Jakby tę króciutką recenzję zacząć… Może tak: jestem nieszczęśliwym posiadaczem tej „gitary”. Z przykrością muszę stwierdzić, że te 700 zł (bo tyle za nią zapłaciłem) to najgorzej wydane pieniądze w tym przedziale cenowym, jeżeli chodzi o gitary. Brzmienie: brzmi tak jak powinna brzmieć gitara z „laminatu” – krótko i na temat – do kitu. Plastik niemiłosierny, niczym tanie Visiony z Allegro. Swoją drogą nie dajcie się oszukać, że gitara jest z mahoniu, jak to piszą ludzie na niektórych stronach, LP100 jest wykonany z badziewnego laminatu olchowo-mahoniowego – czyli innymi słowy, mocno uproszczając – ze sklejki. Jakość wykonania: w moim egzemplarzu musiałem wymienić jeden potencjometr (strasznie trzeszczał) i miałem źle przykręcone gniazdo jack (jedna ze śrub była krzywo wkręcona) – myślałem, że takie rzeczy to tylko w paździerzu za 200 zł z Allegro. Wygląd: tutaj trzeba przyznać, że LP100 prezentuje się całkiem nieźle, z daleka wygląda jak prawdziwy Les Paul – pod tym względem nie mam się do czego przyczepić. Komfort grania: to kwestia indywidualna. Mi grało się wygodnie, za bardzo nie ma się co rozpisywać. Stosunek cena/jakość: podsumuję tak, nie dałbym więcej niż 400 zł za nowy egzemplarz tej gitary. Myślę, że to nie najlepiej świadczy o tym sprzęcie.
Niezła
Jakby tę króciutką recenzję zacząć… Może tak: jestem nieszczęśliwym posiadaczem tej „gitary”. Z przykrością muszę stwierdzić, że te 700 zł (bo tyle za nią zapłaciłem) to najgorzej wydane pieniądze w tym przedziale cenowym, jeżeli chodzi o gitary. Brzmienie: brzmi tak jak powinna brzmieć gitara z „laminatu” – krótko i na temat – do kitu. Plastik niemiłosierny, niczym tanie Visiony z Allegro. Swoją drogą nie dajcie się oszukać, że gitara jest z mahoniu, jak to piszą ludzie na niektórych stronach, LP100 jest wykonany z badziewnego laminatu olchowo-mahoniowego – czyli innymi słowy, mocno uproszczając – ze sklejki. Jakość wykonania: w moim egzemplarzu musiałem wymienić jeden potencjometr (strasznie trzeszczał) i miałem źle przykręcone gniazdo jack (jedna ze śrub była krzywo wkręcona) – myślałem, że takie rzeczy to tylko w paździerzu za 200 zł z Allegro. Wygląd: tutaj trzeba przyznać, że LP100 prezentuje się całkiem nieźle, z daleka wygląda jak prawdziwy Les Paul – pod tym względem nie mam się do czego przyczepić. Komfort grania: to kwestia indywidualna. Mi grało się wygodnie, za bardzo nie ma się co rozpisywać. Stosunek cena/jakość: podsumuję tak, nie dałbym więcej niż 400 zł za nowy egzemplarz tej gitary. Myślę, że to nie najlepiej świadczy o tym sprzęcie.