Wzmacniacz Fender Deluxe 90 DSP
Fender Deluxe 90 DSP – ten wzmacniacz to klasyk sam w sobie (wiem coś o tym, bo ładnych kilka lat temu byłem posiadaczem modelu bez sekcji DSP). Jak wieść niesie po lesie – nawet sam Steve Vai posiada do dziś starszy model tego pieca i wypowiada się na jego temat bardzo pozytywnie. Znam osobiście pewnego jegomościa, który przez wiele lat był w pełni przekonany, że to wzmacniacz w stu procentach lampowy, opierając swą opinię na tym, co usłyszał z głośnika. Wspaniała dynamika kanału czystego pomimo tranzystorowej konstrukcji. I to chyba największy atut tego wzmacniacza. Jednak, jeśli chodzi o kanał drive, sprawa jest bardziej złożona. Jeżeli bowiem grasz bluesa lub kręcą Cię brzmienia rodem z LYNYRD SKYNYRD, LED ZEPPELIN – to trafiłeś pod właściwy adres. Chyba, że planujesz pograć brzmieniami w stylu P.O.D. lub przestrajać gitarę o tercję w dół – w takim wypadku raczej skieruj oczy na inny piec. Sekcja efektów jest raczej średnia i, używając jej, odczujemy niestety lekkie podcięcie głównego pasma instrumentu.
http://topguitar.pl/artykuly/222#page
Wzmacniacz Fender Deluxe 90 DSP opinie
Jaka jest Twoja opinia o Fender Deluxe 90 DSP?
Wzmacniacz ten kupiłem kilka lat temu, gdy lampowe wzmacniacze były dużo droższe i mniej popularne. Kosztował mnie ponad 2 tysiące zł., i nie zamienię go nigdy na żaden inny :) Kanał czysty jest REWELACYJNY! Z moim stratocasterem gra wspaniale, istna szklanka! Porównywałem piec ten z lampowymi piecami w podobnym budżecie (do 2k) i przyznam szczerze, że różnica była niemalże niezauważalna! Z pewnością niesłyszalna dla przeciętnego ucha.
2 przestery spełniają swoją rolę bardzo dobrze – wiadomo, że kupując piec Fendera nie kupujemy go z reguły z myślą o graniu death metalu. Do rocka idealny.
Wzmacniacz przejechał ze mną kilka tysięcy kilometrów po Polsce i Europie, ani razu mnie nie zawiódł.
Daje radę w projekcie jazzowym, w gospel i w blues-rockowym bandzie. Dziś gra ze mną w klimatach pop-rockowych.
Procesor efektów – cyfrowy, ale poprawny. Bardzo fajna podręczna rzecz. Korzystam głównie z reverbu, ale i inne efekty są dobrej jakości. Zmienianie efektów między piosenkami też nie sprawia problemów, pokrętła są czytelne i proste w obsłudze.
Do tego sterowanie footswitchem bardzo wygodne.
Nie mogę powiedzieć na ten sprzęt złego słowa. Przymierzałem się do kupna wzmacniacza lampowego, ale przy moim budżecie (2-2,5k) stwierdziłem, że nie warto, bo piec naprawdę jest warty takiej kasy.