Powiem tak, miałem wiele gitar w przedziale cenowym 600-1500 zł, firmy Ibanez, Vintage, Jackson i szczerze nie były warte tych pieniędzy. Jackson dawał radę naprawdę, byłem z niego mega zadowolony, ale odkąd kupiłem HB EX-76 to poczułem, ile pieniędzy szło na poczet marki :)
Przystawki tego Bentona tyłka nie urywają, ale i tak uważam, że grają całkiem nieźle. Jedyne mankamenty do jakich ja bym się przyczepił to delikatnie krzywo wkręcona śruba od zaczepu na pasek i przy pickguardzie jedna ze śrubek wkręcona z 2 mm niżej od pozostałych, cała reszta odjazd. Jestem bardzo miło zaskoczony i polecam. Delikatnie doinwestować i w cenie Epiphona macie spoko wiosło tyle, że nie z mahoniu. Pozdrawiam!
Powiem tak, miałem wiele gitar w przedziale cenowym 600-1500 zł, firmy Ibanez, Vintage, Jackson i szczerze nie były warte tych pieniędzy. Jackson dawał radę naprawdę, byłem z niego mega zadowolony, ale odkąd kupiłem HB EX-76 to poczułem, ile pieniędzy szło na poczet marki :)
Przystawki tego Bentona tyłka nie urywają, ale i tak uważam, że grają całkiem nieźle. Jedyne mankamenty do jakich ja bym się przyczepił to delikatnie krzywo wkręcona śruba od zaczepu na pasek i przy pickguardzie jedna ze śrubek wkręcona z 2 mm niżej od pozostałych, cała reszta odjazd. Jestem bardzo miło zaskoczony i polecam. Delikatnie doinwestować i w cenie Epiphona macie spoko wiosło tyle, że nie z mahoniu. Pozdrawiam!