Wzmacniacz Ibanez TBX150R
Ibanez TBX 150 R – wzmacniacz ten, dysponując mocą wprost z piekła rodem, od pierwszych chwil przekonuje nas, że czego jak czego, ale mocy to nam raczej nie zabraknie nawet na największym koncercie. Pomimo tranzystorowej od A do Z budowy, zaskakuje nas potęgą brzmienia i miażdżącym przesterem oraz bardzo przyzwoitym kanałem czystym. Ciekawostką jest fakt, że na tym wzmacniaczu można uzyskać brzmienie do złudzenia kojarzące się z soundem Randy’ego Rhoadsa – jak wiadomo w oryginale uzyskiwanym przed wszystkim za pomocą kostki MXR Distortion Plus. Potężny dół, chrypliwa i lekko drapiąca po uszach sporą ilością góry barwa jednym może się podobać, innym pewnie nie bardzo (de gustibus non est disputandum) – tak czy inaczej wzmacniacz ten ostrym krzykiem (dosłownie) ma szansę wedrzeć się na metalowy gitarowy rynek. Gitarzystom grającym bluesa, jazz lub country – raczej nie polecam.
Niestety, oprócz brzmienia miażdżąca jest również waga pieca (24 kg)!
http://topguitar.pl/sprzet/zestawienie-wzmacniaczy-gitarowych-w-cenie-1000-1500-zlotych/5/