Gitara basowa Peavey Grind Bass BXP4
Firma Peavey najbardziej znana jest z produkcji zestawów nagłaśniających oraz piecy gitarowych. Bardziej obeznani kojarzą ją z gitarami elektrycznymi średniej klasy. Mało kto jednak wie, że produkuje ona również gitary basowe. Jedną z nich jest właśnie tytułowy Grind Bass BXP4.
BUDOWA
Korpus:
Kształt tej gitary jest równie charakterystyczny, co nowoczesny. Długi wąski górny róg oraz praktyczne, głębokie wcięcie w dolnej części sprawiają, że gitara jest bardzo wygodna. Górna część korpusu jest ukośnie ścięta, co ułatwia prawidłowe utrzymanie prawej ręki.
Gryf:
Jasna szyjka ma długość 34 cali. Wykona jest z twardego klonu. Na ciemną podstrunnicę z drewna Pau Ferro bardzo precyzyjnie nabito 24 progi. Progi: 3, 5, 7, 9, 12, 15, 17, 19, 21 i 23 oznaczono kropkami. Całość przymocowana jest do korpusu za pomocą śrub. Wpasowanie to jest idealne i efektowne zarazem. Świadczy to o klasie tegoż instrumentu.
Główka:
O główce trudno jest coś więcej powiedzieć poza tym, że ma ona typowy dla Peavey’a kształt. Nietypowe są jednak maszynki strojnikowe, które są tutaj bardzo efektownie wykończone. Są one wykonane bardzo solidnie. Nie ma tu mowy o żadnych zacięciach czy skokach.
Mostek:
Już na pierwszy rzut oka wygląda bardzo solidnie. Taki też faktycznie jest. Ciekawym rozwiązaniem jest mocowanie strun. Można to zrobić na dwa sposoby: przewlec przez korpus lub zaczepić w tradycyjny sposób. Fabrycznie założono firmowe struny o grubościach 40-95. W zasadzie już na samym początku warto wymienić je na grubsze, co spowoduje pełniejsze wybrzmiewania dźwięku.
Elektronika:
Jak przystało na solidny instrument, elektronika jest tu aktywna. Zasilamy ją 9V baterią. Przetworniki zamontowano w układzie P + J (Precision + Jazz bass). Układy te są produkcji Peavey’a. Całość kontrolowana jest za pomocą pięciu potencjometrów (korekcja: Bass, Middle oraz Treble, potencjometry: Master i Blend). Gałki wykonane są w karbowanego metalu. Chodzą płynnie, ale z lekkim oporem, co jednak należy zaliczyć na plus.
BRZMIENIE
Patrząc na wygląd, można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z instrumentem przeznaczonym do grania cięższych odmian muzyki. Częściowo jest to złudzenie, ponieważ gitara brzmi dźwiękiem pełnym. Ma bardzo głęboki dół i gdy ją lekko przesterujemy, dosłownie “warczy”, ale na idealnie czystym kanale brzmi niemal jak kontrabas. Nie tylko mocny dół jest atutem Grind Bassa. Także wysokie partie brzmią przejrzyście i selektwynie, ale mimo to nadal basowo. Dzięki aktywnej elektronice gitara ma przeogromny wachlarz brzmień. Już na za pomocą samej regulacji brzmienia na gitarze możemy uzyskać oczekiwane brzmienia. Nie muszę chyba tłumaczyć co się dzieje, gdy podłączymy ją pod rasowe nagłośnienie i solidny przester.
PODSUMOWANIE
Peavey Grind Bass to instrument bardzo charakterystyczny i znakomicie wykonany. Już wrażenia wizualne nastrajają pozytywnie do tego instrumentu. Gdy zagłębimy się trochę bardziej, jest jeszcze lepiej. Z całą pewnością jest to instrument do poważnych zastosowań, który sprawdzi się w większości z nich, ale absolutnie najlepiej brzmi w muzyce rockowej. No i na koniec jeszcze jeden atut, który bardzo mocno przemawia do dzisiejszych Polaków. Mam na myśli cenę, która jak na instrument tej klasy jest naprawdę niewygórnowana: około 2200 zł.
Autor: Darks (http://guitarnet.pl)