Wzmacniacz Randall RX75D
Randall RX75D – jeszcze nie tak dawno nazwa firmy kojarzona była z wiadomych względów ultra ciężkim brzmieniem zespołu PANTERA (nieżyjący Dimebag Darell, zanim przesiadł się na Krankesteina, był chyba najbardziej znanym na świecie użytkownikiem tranzystorowej (!) głowy Randall). Wzmacniacz RX75D generuje przester o dosyć ostrym charakterze ze sporą ilością jadu w postaci wyraźnie zaznaczonej góry. Wzmacniacz może się podobać, efekty też są na całkiem przyzwoitym poziomie. Fabrycznie wyposażony w dwudrożny footswitch, którym możemy zmienić kanał i aktywować lub wyłączyć efekt. Osobiście najmniej przypadł mi do gustu kanał czysty.
http://topguitar.pl/artykuly/222#page
Wzmacniacz Randall RX75D opinie
Jaka jest Twoja opinia o Randall RX75D?
Znajomy go miał, lecz ogrywałem go parę godzin. Dobry, mocny piec. Raczej nie zagramy na nim pitu, pitu jazzowego czy bluesowego. Ten piec jest stworzony raczej do łojenia. Dość głośny. Starczy na próbę lub na mały koncert w pubie. Można do niego kolumnę głośnikową podłączyć, także to kolejny plus. Kanał czysty? No po prostu czysty, hehe, bez jakiś rewelacji. Potem mamy coś w stylu ac pjerun dc a dalej? hehe wiadomo. Mocny przester taki z “górką”, zadziorny, hehe, nie każdemu to podejdzie co dla mnie jest plusem, bo oznacza, że ten piec jest charakterystyczny. Efekty modulacyjne? No nie przekonały mnie. Lepiej coś z kostki dodać, ale to mały minus. Lecz jest i większy minus. Znajomemu po paru miechach owy wzmak padł. Nie wiem co się stało bo już go sprzedał. Również z tego co czytałem to randalle są awaryjne. No cóż. Grałem tylko na nim więc niechce potwierdzać ani zaprzeczać tych pogłosek. Moim zdaniem warto dać szansę temu ustrojstwu… W razie awarii koszty naprawy nie będą drogie. To tylko i aż wzmak ;) POLECAM